Autor nieznany
Jest tych zmartwień sto tysięcy
Albo nawet jeszcze więcej.
Lecz, gdy przeżyć je się uda,
Wówczas w życie wkracza...NUDA.
Co z nią począć? Gdzie przegonić?
Co wymyślić? Czym się bronić?
Ciężka sprawa - nie ma cudów -
Chyba przyjdzie... umrzeć z nudów.
O, przepraszam! - tu się wtrącę -
Wnioski to niepokojące.
Przecież każdy o tym wie -
Z nudów można, gdy się chce:
... wodę grabić, wiązać w pęczki.
Wydłubywać z desek sęczki,
Puścić wolno puch z poduszki,
Wetknąć, gdzie się da, paluszki,
Liczyć wzorki na dywanie,
Na kolację zjeść śniadanie,
Siostrze, która stroi dąsy,
Domalować w nocy wąsy,
Słuchać przestróg jednym uchem,
Leniuchować na dół brzuchem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz