Małgorzata Strzałkowska
Przez Hrubieszów do Trzebieży
chyży rumak rżyskiem bieży,
a że szlaki przez gąszcz wiodą,
rozkoszuje się przyrodą -
wśród grzebienic i źdźbeł perzu
żuk rzep taszczy na pancerzu,
macierzanka woń roztacza,
para wlecze się ślimacza...
Poprzez rżysko rumak zmierza,
rżeć na rżysku nie zamierza,
bo do rżenia nie jest zdolny.
Tak jak każdy konik polny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz